Było bardzo blisko wygranej... Mamy 2gie miejsce w Pucharze TLSP!

Było bardzo blisko wygranej... Mamy 2gie miejsce w Pucharze TLSP!

Jakże wspaniały był ten finał. Szkoda, że TLSP nie zadbała o fajniejszą oprawę. Mecz finałowy w jakim zagraliśmy był pełen dramaturgii i zmiany nastrojów. Zagraliśmy bardzo dobry mecz z wielokrotnym Mistrzem TLSP, zdobywcą wielu nagród i pucharów związanych z podobnymi rozgrywkami. Szwejk rozpoczął z impetem. Po bardzo wysokiej wygranej w półfinale z Drewpolem nabrali pewności siebie. Prawdę mówiąc, zawsze się tym obnoszą, ale to Mistrza prawo. My przystąpiliśmy do meczu spokojnie, ale na pełnej koncentracji. Niestety pierwsi tracimy gola po rzucie wolnym. Jednak nie stanęliśmy jak smutasy tylko dalej graliśmy a ta gra robiła się coraz lepsza, chociaż cały czas czuliśmy respekt do przeciwnika. Poderwał zespół, jak to często wcześniej bywało, nasz Karol "Rooney". Świetna indywidualna akcja i ładny strzał. Gol. Mamy 1:1. Niestety mimo tego, że gra układała się coraz lepiej, następne gole strzelał Szwejk. Zaczęliśmy drugą połowę z wynikiem 1:3. Przeciwnik nabrał jednak za dużo pewności siebie a nasza drużyna z każdą minutą zdobywała optyczną przewagę. I mamy to. Świetna akcja Kijasa "Błaszczyka" i mam już tylko 2:3. Bronimy świetnie ale i zaczynamy cisnąć Szweja na ich połowie. Mamy tego skutek w postaci 3 gola! Świetnym strzałem tym razem popisał się Kamil "Chiellini". Nerwówka u przeciwnika a my nadal ciśniemy. Mieliśmy kilka szans ale jedną wyjątkową. Nasz drugi co do ilości strzelonych goli Krzysiek "Ibra" miał mega sytuację sam na sam, dużo czasu i niestety chciał zbyt ładnie. Minimalnie nad poprzeczką. Były 2 minuty do końca i mogliśmy mieć korzystny wynik bez karnych. Mijają ostatnie momenty gry i wynik staje się faktem. Remis i karne. Zaczynamy serię rzutów karnych fantastycznie. Przeciwnik nie strzela a u nas Kamil tak. Potem broni Mati ale niestety nie strzela Krzysiek. Jest 1:0 dla nas przed ostatnią kolejką. I oni strzelają. Wystarczy że dla nas padnie gol i ... niestety Kijas zbyt mocno i nad bramką. Strzelamy dalej i tu już lepiej dalsze "karniaki" wykonuje Szwejk. Wyrównali, ale nadal mieliśmy szansę, bo Karol strzelił. Nie udało się to jednak Tomkowi a potem Matiemu. Szwejk wykorzystał naszą niefrasobliwość w zdobywaniu goli z 8metrów i to oni odebrali puchar.

Jestem dumny z naszej drużyny, bo znów pokazaliśmy fajny futbol. Nie uklęknęliśmy przed wielkim Szwejkiem i naprawdę niewiele zabrakło. Jak zwykle odrobinę szczęścia a bardziej może chłodnej głowy. Taki jest sport właśnie. Szala przechylała się kilka razy w tym meczu, ale Mistrzowi sprzyjała bardziej. My mamy drugie - również zaszczytne miejsce. Gratuluję naszym chłopkom a w grze uczestniczyli: Sławek M (kapitan), Karol, Marcin, Kamil, Seweryn, Paweł, Tomek, Krzysiek oraz Mati. Super wynik i świetny sezon zakończonym pięknym meczem. Duma Pany! Viva Budlex!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości